Świniopas
Świniopas zawsze kochał matki prosiaczków i dzielił się z nimi chlebem, kotletami i rosołem
Siłą rzeczy w końcu umarł z głodu i nie będzie już nigdy szczęśliwego zakończenia
Do dziś dnia krążą plotki na temat jego życiowego chlewu
Wielu ludzi zaczyna rozumieć, że to wynika z zajadłej zazdrości jego nieustającego Bożego Narodzenia w chlewie z brudnymi świniami
Podejrzewamy, że za ostatnie pieniądze go po prostu wynajmował, ale prawdy już nigdy nie da się ustalić
Przychylam się do opinii, że to był socjopata i bezbożnik, tak jak twierdzi obecny Władca Transcendencji na świecie, żeby mi też się udało wkupić w Jego łaski i łaski Jego Ojca
W końcu się opamiętałem i poszedłem w ślady Świniopasa
Mam jeszcze mniej pieniędzy na wynajęcie chlewu, więc postanowiłem zostać męską prostytutką
Mam coraz większe grono naśladowców i wyznawców, ale chcę mieć chlew tylko dla siebie
PS. Tak nawiasem mówiąc Fermat zapomniał o drugiej uwadze na marginesie:
One zasłużyły na człowieczeństwo, czyli w tym wypadku ludzką kobiecość po śmierci
Ponieważ dla Boga Świń nie ma nic niemożliwego